w

Zabił i zjadł swojego współlokatora. W zbrodni pomagała mu… 12-latka!

Arkady Zwerew, 22-letni mężczyzna z Rosji, stał się symbolem przerażającego zbrodniarza po tym, jak został oskarżony o makabryczne morderstwo swojego współlokatora i następnie zjedzenie jego ciała. Ta okropna historia rzuca światło na mroczną stronę ludzkiej natury i pokazuje, że zło może przybierać różne, przerażające oblicza.

Zdarzenia, które doprowadziły do tego przerażającego morderstwa, są trudne do uwierzenia. Arkady Zwerew miał pomóc mu 12-letnia Valeria, którą nazywał swoją dziewczyną. Mimo jej wieku, dziewczynka wzięła udział w okrutnym mordzie.

Zbrodnia rozpoczęła się w restauracji, gdzie Arkady i Valeria spotkali swoją przyszłą ofiarę, Aleksandra Popowicza. Mężczyzna zaproponował im, że mogą zamieszkać razem za niewielką opłatą. Zdesperowani Arkady i Valeria zgodzili się na tę ofertę, nie zdając sobie sprawy z koszmarnego losu, jaki ich spotka.

Wkrótce po przeprowadzce wybuchła kłótnia, która przerodziła się w makabryczną zbrodnię. Arkady Zwerew zaatakował Aleksandra Popowicza, dźgając go w oko. Następnie, jeszcze żywego, obrońcę zamordował, a potem ugotował jego oko razem z sercem i mózgiem. Znalezienie się w obecności ludzkiego ciała zrodziło w mężczyźnie nieopisaną chęć zjedzenia swojej ofiary. Jest to jedno z najbardziej przerażających aspektów tej zbrodni.

Po okropnym mordzie Arkady próbował popełnić samobójstwo i zapadł w śpiączkę. Przez cztery długie miesiące leczył się w szpitalu, zanim ostatecznie zmarł. Jednak zdążył stanąć przed sądem i przyznać się do zbrodni, choć nie doczekał wyroku.

Valeria, mimo że uczestniczyła w zbrodni, jako nieletnia trafiła do ośrodka dla nieletnich przestępców. Jej przyszłość pozostaje niejasna, a ta historia zostanie zapamiętana jako jedna z najbardziej przerażających i bestialskich zbrodni w historii Rosji.