Mój mąż ma córkę z pierwszego małżeństwa. Mieszkamy razem od 6 lat, w mieszkaniu, na który wzięliśmy kredyt.
Koleżanka w wieku 55 lat liczy na to, że pozna mężczyznę. Jestem przekonana, że po 50-tce mężczyzna szuka raczej gospodyni domowej.
Niedawno moja córka rozwiodła się i zamieszkała z nami z małym dzieckiem. Nasze mieszkanie jest jednak zbyt małe.
Moja matka oszukała mnie i przepisała wszystko mojej siostrze. Nie sądziłam, że mnie to kiedyś dotknie.
Po ślubie Kasia zamieszkała wraz z rodzicami męża. Zaproponowała teściom, aby oddali im drugie piętro.
Moja synowa obraziła się, bo chciałam dać im moje stare meble. Czy naprawdę powinniśmy odłożyć na bok własne potrzeby?
Podczas urlopu macierzyńskiego miałam dość słuchania, że mąż musi mnie utrzymywać, a siedzenie w domu z dzieckiem jest łatwe. Pewnego dnia usiadłam i pomyślałam, jak wyglądałoby moje życie po rozwodzie.
Tej nocy wyrzuciłam syna i synową z mieszkania i zabrałam klucze od własnego mieszkania. Zdałam sobie sprawę, że mam tego dość