Opieka nad starszą osobą, szczególnie bliską, może być niezwykle wymagająca i obciążająca, czego sama doświadczam każdego dnia. Kiedy postanowiłam wziąć na siebie odpowiedzialność za codzienną opiekę nad moją matką, nie spodziewałam się, jak wielkim wyzwaniem to się okaże. Mimo miłości i szacunku, które żywię do niej, rzeczywistość tej sytuacji przerosła moje oczekiwania. Wierzyłam, że dam sobie radę, ale okazało się, że to zadanie wyczerpujące nie tylko fizycznie, ale również psychicznie.
Jestem drugim dzieckiem w rodzinie, urodzonym kilka lat po moim bracie. Rodzice zdecydowali się na dzieci w późniejszym wieku – mama miała 45 lat, kiedy przyszłam na świat. Wbrew obawom, ta decyzja nie wpłynęła negatywnie na nasze zdrowie czy rozwój. Nasze dzieciństwo, choć na swój sposób specyficzne, nie odbiegało znacząco od tego, jak dorastali nasi rówieśnicy.
Wielka strata i nowe wyzwania
Wszystko zmieniło się, gdy miałam 17 lat. Strata ojca była bolesnym ciosem, który zmienił życie naszej rodziny na zawsze. Mama, głęboko dotknięta jego śmiercią, miała trudności z poradzeniem sobie z tą stratą. Dla nas, dzieci, był to niezwykle trudny okres, ale starałam się wspierać mamę najlepiej, jak potrafiłam. Mój brat zdecydował się wyjechać za granicę, osiedlił się na stałe w Stanach Zjednoczonych, a ja pozostałam w kraju, stając się główną opiekunką mamy.
Dziś moja mama ma 78 lat i potrzebuje niemal stałej opieki. Jej stan zdrowia, zarówno fizycznego, jak i psychicznego, znacznie się pogorszył, co sprawiło, że postanowiłam, iż zamieszka ze mną. Niestety, ten okres naszego życia okazał się pełen wyzwań, które obciążyły mnie w stopniu, jakiego wcześniej nie mogłam sobie wyobrazić.
Codzienne wyzwania w opiece nad starszą osobą
Opieka nad starszą osobą, szczególnie kimś bliskim, kto cierpi na problemy z pamięcią, to zadanie, które wymaga nie tylko cierpliwości, ale też ogromnej uwagi i zaangażowania. Moja mama coraz częściej zapomina o podstawowych sprawach, co prowadzi do niebezpiecznych sytuacji. Kilka razy zdarzyło się, że zostawiła włączone żelazko, choć wielokrotnie tłumaczyłam jej, że nie potrzebuję pomocy w domowych obowiązkach. Najbardziej niepokojące były momenty, kiedy wychodziła z domu i nie potrafiła znaleźć drogi powrotnej.
Codzienne troski o bezpieczeństwo mamy, jej zapominanie o najprostszych rzeczach, powodują, że moje życie jest pełne stresu. Nieustannie muszę być czujna, a to wyczerpuje mnie nie tylko fizycznie, ale także emocjonalnie. Bycie opiekunem staje się przytłaczające, a moje własne potrzeby i pragnienia schodzą na dalszy plan.
Pragnienie odzyskania własnego życia
Kiedyś poświęcałam się opiece nad dziećmi, teraz znalazłam się w sytuacji, w której muszę zająć się moją starzejącą się matką. Czas mija, a ja nie jestem już młoda i nie mam tej samej energii, którą kiedyś miałam. Marzę o tym, żeby móc znowu zacząć żyć swoim życiem, jednak codzienne obowiązki związane z opieką nad mamą nie pozwalają mi na to.
Przyznaję, że często myślę o tym, czy nie powinno się znaleźć miejsca, w którym mama otrzymałaby odpowiednią opiekę, a ja mogłabym na nowo odzyskać choć trochę niezależności. To jednak nie jest łatwa decyzja, a poczucie odpowiedzialności i miłość do matki sprawiają, że zwlekam z podjęciem kroków w tym kierunku. Rozważam różne opcje, ale wszystkie wydają się trudne, zarówno emocjonalnie, jak i logistycznie.
Wiem, że muszę znaleźć rozwiązanie, które pozwoli mi pogodzić potrzebę opieki nad mamą z moją własną potrzebą na nowo odnalezienia siebie. Chcę, by mama była bezpieczna i dobrze zaopiekowana, ale także muszę zacząć dbać o siebie i swoje życie, które w tej chwili zdaje się być w zawieszeniu. Moje rozmyślania nad tym, co dalej, są intensywne, bo wiem, że zarówno dla mnie, jak i dla mamy, potrzebne jest rozwiązanie, które przyniesie ulgę obu stronom.
W tym momencie szukam wyjścia z tej sytuacji, które pozwoli mi odzyskać kontrolę nad własnym życiem, nie zaniedbując jednocześnie potrzeb mojej matki.