Skandal w świecie medycyny: Rozpoczął się proces 67-letniego lekarza oskarżonego o przestępstwa na 88 ofiarach, w tym nieletnich pacjentach. Śledczy przedstawili aż 120 zarzutów, jednak choć liczba oskarżeń jest przytłaczająca, lekarz może odpowiadać z wolnej stopy. Sąd orzekł jedynie nadzór policyjny, zakaz opuszczania kraju i zawieszenie doktoratu, co wzbudziło kontrowersje wśród opinii publicznej.
Proces rozpoczął się w sądzie, gdzie 67-letni lekarz stawił się w towarzystwie swojego prawnika. Lekarz nie odpowiadał na pytania dziennikarzy, ale jego pełnomocnik zabrał głos, podkreślając, że klient nie przyznaje się do winy. Prawnicy twierdzą, że oskarżenia są wynikiem „efektu kuli śnieżnej” wywołanego przez jedną ze zeznających kobiet, a dowody przedstawione przez prokuraturę są niewystarczające. Kobiety, które zeznają przeciwko lekarzowi, stanowczo zaprzeczają tym twierdzeniom i upierają się przy swoich oskarżeniach.
Historia rozpoczęła się od zeznań jednego pacjenta, który zgłosił się na policję kilka lat temu. Po dokładnych badaniach funkcjonariusze doszli do wniosku, że może być więcej ofiar. W efekcie przesłuchano aż 3700 świadków. Według ustaleń śledczych, oskarżony miał przez wiele lat nękać swoich pacjentów, wykorzystując swoje pozycje zawodowe.
Lekarz, który przez wiele lat cieszył się nienaganną opinią w środowisku medycznym, niespodziewanie znalazł się pod lupą wymiaru sprawiedliwości po aresztowaniu. Śledczy zabezpieczyli akta medyczne oraz broń, która miała być wykorzystywana do przestępstw.
Decyzją sądu proces 67-latka będzie toczył się za zamkniętymi drzwiami, co sprawiło, że media dowiedziały się o postawionych zarzutach od prokuratora. To jednak nie zmniejsza zainteresowania tą sprawą, która wstrząsnęła opinią publiczną i zmusiła do zastanowienia się nad sposobem nadzoru nad działalnością lekarzy oraz nad skutecznością przeciwdziałania przestępstwom w środowisku medycznym.
Ostateczny wyrok w tej sprawie pozostaje nieznany, jednak już teraz toczy się burzliwa debata nad odpowiedzialnością lekarzy i potrzebą zwiększenia kontroli nad ich działalnością, aby zapobiec podobnym przypadkom w przyszłości.