w

Mama przyszła z synkiem do lekarza. Gdy ten spojrzał na jego ciało, natychmiast wezwał policję!

Historie okrucieństwa wobec dzieci niestety nadal się zdarzają, choć trudno jest uwierzyć, że ktoś mógłby zrobić krzywdę tak małemu i bezbronnemu istnieniu. Niedawno świat obiegła historia 41-dniowego niemowlęcia, które doznało strasznych obrażeń na skutek bestialskiego pobicia ze strony matki i jej partnera. Co stało się z tym maluchem i jakie kroki podjęto w sprawie oskarżonych?

24-letnia Jody Simpson i jej 47-letni partner Antony Smith zostali oskarżeni o okrutne znęcanie się nad swoim nowo narodzonym synem. Cała sytuacja zaczęła się, gdy kobieta zgłosiła się z dzieckiem do lekarza, twierdząc, że niemowlę ma objawy grypy. Jednakże, gdy lekarz przyjrzał się maluchowi, szybko zorientował się, że jego życie jest w niebezpieczeństwie.

Chłopiec miał liczne rany na ciele, w których zagnieździła się sepsa oraz infekcja. Prześwietlenie wykazało ponad osiem złamań. Stan dziecka był na tyle poważny, że musiało przejść aż 11 operacji. Niestety, w wyniku odniesionych obrażeń, konieczna była amputacja obu nóg.

Matka i jej partner zostali natychmiast aresztowani i postawieni przed sądem. Prokurator prowadzący sprawę zaznaczył, że nie jest jeszcze jasne, czy obrażenia dziecka były wynikiem jednorazowego pobicia czy też niemowlę było regularnie maltretowane.

Przypadek tego małego chłopca to kolejne przypomnienie, jak ważne jest monitorowanie sytuacji dzieci i reagowanie w przypadku podejrzeń o znęcanie się nad nimi. Przemoc wobec dzieci jest zjawiskiem nie do zaakceptowania i wymaga natychmiastowej reakcji ze strony społeczeństwa i organów ścigania. Dzieci są bezbronni i zasługują na ochronę i bezpieczeństwo. W przypadku tej dramatycznej historii, można tylko mieć nadzieję, że sprawiedliwość zostanie spełniona, a osoby odpowiedzialne za te bestialskie czyny poniosą surowe konsekwencje.