Pani Magda, matka trzyletniego synka z niepełnosprawnością, to prawdziwa bohaterka w swojej codziennej walce o dobro i komfort swojego dziecka. Choć zawsze radziła sobie z trudnościami samodzielnie, zawsze też otwierała się na pomoc innych, gdy tylko była ona potrzebna.
Dlatego, gdy otrzymała specjalną zgodę na parkowanie na kopercie przed swoim blokiem, aby łatwiej przewozić synka, była niezmiernie wdzięczna za tę ulgę. Niestety, jedna z sąsiadek nie podzielała tego samego zrozumienia i empatii co ona, co szybko dało się poznać przez jej ignorancki i egoistyczny list, który otrzymała od niej.
Pani Magda postanowiła podzielić się tą historią w Internecie, aby pokazać, że nawet w trudnych sytuacjach istnieje miejsce na empatię i zrozumienie dla potrzeb innych. Pomimo negatywnego tonu listu, który otrzymała, postanowiła dalej korzystać z przywileju parkowania na kopercie, który było dla niej tak ważne.
Jednak sąsiadka, nieco przyparta do muru swoją niewłaściwą postawą, zdecydowała się pozostawić kolejną kartkę. Tym razem jednak zawierała ona mniej treści, co jednak nie zmniejszało jej wyrazu:
Oczywiście, to, co napisała sąsiadka, tylko pogłębiło rozdźwięk między nią a Panią Magdą. Niemniej jednak, Pani Magda pozostaje niewzruszona w swoim przekonaniu, że należy bronić swoich praw i godności, szczególnie w sytuacji, gdy dotyczy to opieki nad niepełnosprawnym dzieckiem.
Ta historia, choć pełna napięć i konfliktów, pokazuje również siłę i determinację matki, która walczy o dobro swojego dziecka. To także przestrogę dla innych, aby zawsze pamiętać o empatii i zrozumieniu dla potrzeb innych, nawet jeśli nie zawsze zgadzamy się z ich wyborami czy decyzjami.