w

Czy potrafisz znaleźć dużego psa, który ukrył się w tej kuchni?

Zmysły są naszym oknem na świat – ale co, jeśli to okno potrafi nas zwodzić? Złudzenia optyczne od lat fascynują naukowców, artystów i zwykłych internautów. Nie tylko bawią, ale też pokazują, jak skomplikowanym narzędziem jest ludzki mózg. W świecie pełnym bodźców i obrazów jeden z nich wywołał niedawno prawdziwą sensację w sieci – i to z udziałem… niewidzialnego psa.

Zdjęcie, które zmyliło tysiące internautów

Wśród setek iluzji krążących po internecie, jedno konkretne zdjęcie zdobyło ogromną popularność. Nie przedstawia ono dziwnych wzorów ani specjalnie przygotowanej scenografii. To zwykła fotografia kuchni, która – jak się okazuje – zawiera coś więcej, niż można dostrzec na pierwszy rzut oka.

Autorką zdjęcia jest kobieta o imieniu Christina, która udostępniła je w mediach społecznościowych. Twierdziła, że na fotografii ukrywa się jej pies, jednak większość osób patrzących na zdjęcie nie była w stanie go zauważyć. Nawet osoby o wyjątkowym zmyśle obserwacji miały z tym problem.

Czy potrafisz dostrzec psa?

Wyzwanie polega na tym, by odnaleźć dużego, czarnego psa, który rzekomo znajduje się na zdjęciu. Brzmi prosto? Przekonaj się sam.

Internauci przeszukiwali każdy kąt fotografii. Przyglądali się szafkom, podłodze, narożnikom. Ale wielu z nich widziało tylko… pustą kuchnię.

Wśród komentarzy można było przeczytać: „Czy to żart?”, „Na pewno nie ma tam żadnego psa!” albo „Musiał być bardzo szybki i uciekł zanim zrobiono zdjęcie”. A jednak, pies tam był – tylko doskonale wtopił się w otoczenie.

Jak działa złudzenie optyczne w tym przypadku?

To, co sprawia, że tak trudno dostrzec zwierzaka, to nie magia Photoshopa, a doskonałe połączenie warunków oświetleniowych, kolorystyki oraz naturalnych cech psa. Czarny labrador – bo to właśnie on jest głównym bohaterem zdjęcia – zlał się z tłem, które również jest w ciemnych tonacjach.

Dywan, na którym leży pies, ma niemal identyczny kolor jak jego sierść. Jedynym punktem zaczepienia jest jaśniejszy brzuch psa i niewielki kontrast w miejscu jego pyska. Ale bez podpowiedzi naprawdę łatwo ten szczegół przeoczyć.

Dopiero po zaznaczeniu jego sylwetki, użytkownicy zaczęli dostrzegać znajome kształty – pysk, oczy, a nawet jedno uszko wywinięte na drugą stronę. Nagle to, co przez dłuższą chwilę było „niewidzialne”, stawało się oczywiste.

Dlaczego nasz mózg się myli?

Złudzenia optyczne działają dlatego, że nasze mózgi nie interpretują obrazu dokładnie takim, jakim on jest. Zamiast tego bazują na uproszczeniach, doświadczeniu i domysłach.

Kiedy patrzymy na zdjęcie, nasz umysł automatycznie filtruje to, co wydaje się nieistotne lub znajome. Jeśli nie spodziewamy się psa w cieniu, to najczęściej go po prostu… nie widzimy.

To zjawisko znane jest jako „ślepota nieuwagi” – czyli sytuacja, w której pomijamy coś oczywistego tylko dlatego, że nasz mózg nie uznał tego za ważne w danym momencie. Działa to podobnie, jak w testach polegających na liczeniu podań piłki, gdzie widzowie nie zauważają osoby przebranej za goryla przechodzącej przez ekran.

Ukryty bohater: czarny labrador

Zwierzę, które tak skutecznie oszukało tysiące par oczu, to dorosły czarny labrador. Psy tej rasy ważą zwykle od 30 do 35 kilogramów, co czyni je raczej trudno pomijalnymi. A jednak ten konkretny labrador wykazał się mistrzowską zdolnością kamuflażu.

Można powiedzieć, że zrobił to nieświadomie, po prostu wybierając wygodne miejsce na odpoczynek. Ale efekt był piorunujący – udowodnił, że nawet duży pies może stać się „niewidzialny”, jeśli tylko warunki będą sprzyjające.

Czego nas uczy to zdjęcie?

Poza tym, że to świetna zabawa i łamigłówka dla oka, zdjęcie z ukrytym psem pokazuje nam coś więcej. Uczy, że nasze postrzeganie rzeczywistości nie zawsze jest tak dokładne, jak nam się wydaje. W codziennym życiu też często nie zauważamy rzeczy, które są tuż przed nami – zarówno dosłownie, jak i w przenośni.

Złudzenia optyczne są świetnym przypomnieniem, że warto czasem spojrzeć na świat z innej perspektywy, zatrzymać się na moment i dokładniej przyjrzeć szczegółom.

Spróbuj sam – czy znajdziesz psa?

Jeśli jeszcze nie widziałeś tego psiaka – koniecznie przyjrzyj się dokładnie. Przekonaj się, jak długo zajmie Ci odnalezienie psa. A potem pokaż je znajomym i sprawdź, czy są równie spostrzegawczy. Gwarantujemy, że zabawa będzie przednia – i nieco zaskakująca.