Oczywiście każdy weterynarz widział w swojej karierze więcej niż jednego. Tym razem mężczyzna z Kansas był w szoku.
Właściciel psa przyszedł do jego kliniki i zaczął dziwnie zachowywać się i ślinić, to był pierwszy objaw wścieklizny. Właściciel zwierzaka zabrał go na badanie, na szczęście nie chorował. Powodem jego dziwnego zachowania było to, że jego goście przychodzili nieproszeni.
Weterynarz znalazł tam dziesiątki biedronek i usunął je łyżką. Zdarza się to często, ale sprawi to Twojemu pupilowi wiele bólu, dlatego pamiętajmy o sprawdzaniu od czasu do czasu górnej szczęki.