W ostatnim czasie w Argentynie wybuchł kontrowersyjny przypadek, który podniósł kwestię moralności i prawa do życia nienarodzonych dzieci. Pewien lekarz, Leandro Rodriguez Lastra, odmówił przeprowadzenia aborcji i zamiast tego podjął decyzję o uratowaniu życia nienarodzonego dziecka. Teraz, stojąc przed sądem, może mu grozić kara więzienia.
Cała historia rozegrała się w szpitalu w Cipolletti, gdzie kobieta zgłosiła się z prośbą o aborcję, twierdząc, że jest w niechcianej ciąży i zażyła tabletkę poronną. Jednakże lekarz Rodriguez Lastra, ordynator oddziału, odmówił wykonania procedury aborcji, dążąc do uratowania życia dziecka.
Dzięki jego postawie nienarodzone dziecko przyszło na świat zdrowe i całe. Jednak postępowanie lekarza wzbudziło kontrowersje i doprowadziło do postawienia go przed sądem, pod zarzutem niedopełnienia obowiązków służbowych. Dla sądu kluczową kwestią była decyzja kobiety o zażyciu tabletki poronnej.
Lekarz Rodriguez Lastra broni swojej decyzji, argumentując, że działał zgodnie z przysięgą lekarską i dbał o życie nienarodzonego dziecka. Dodaje również, że tabletka poronna mogła zadziałać tylko we wczesnym stadium ciąży.
Sprawa obecnie znajduje się w sądzie, a lekarzowi grozi kara więzienia wynosząca maksymalnie 2 lata. To wydarzenie podnosi ważne pytania dotyczące etyki i prawa do życia nienarodzonych dzieci oraz roli lekarza w takich sytuacjach. Debaty na ten temat w Argentynie i na całym świecie na pewno nie zostaną zakończone w najbliższym czasie.