W Syrii wciąż trwa wojna i codziennie giną tam ludzie. Dziewczyna wraz z rodziną mieszkała w mieście Chan Shaykhun, o którym dziś mówi cały świat.
Wszystko za sprawą zdjęcia dziecka z zakrwawioną twarzą, które podróżowało po świecie. To symbol, że wojna nigdy nie jest rozwiązaniem. Jej siostra została znaleziona obok nieruchomej dziewczyny z twarzą zakrwawioną, ale niestety nie żyła, a rodzeństwo zostało znalezione przez Białe Hełmy, ochotniczą służbę ochrony ludności cywilnej.
Dziewczyna, podobnie jak jej koledzy z tego regionu, nigdy nie zaznała spokoju. Codziennie musi się ukrywać i żyć w strachu. Mieszkańcy nie wiedzą, kiedy wojna się skończy, ale nie tracą nadziei i marzeń o pokoju i życiu bez śmierci.