w

Musiał zeznawać przeciwko matce, która zabiła jego siostrzyczkę. Po latach zabiera głos.

Czasami los rzuca dzieci na głęboką wodę emocjonalnych dramatów, z których nie powinny nigdy musieć się wydobywać. Jedną z takich historii jest przejmująca opowieść AJ Hutto, chłopca, który jako siedmiolatek miał odwagę oskarżyć własną matkę o straszną zbrodnię. Dziś, po blisko dwóch dekadach milczenia, jako dorosły mężczyzna zdecydował się ponownie zabrać głos.

Dzieciństwo naznaczone bólem i dramatem

AJ Hutto dorastał w domu, który z zewnątrz mógł wydawać się zwyczajny, ale w rzeczywistości skrywał mroczne sekrety. Jego matka, Amanda Lewis, samotnie wychowywała jego oraz jego młodszą siostrę, Adriannę. Chociaż nikt z sąsiadów nie zgłaszał poważnych nieprawidłowości, to co działo się za zamkniętymi drzwiami, było dla dzieci piekłem.

Z pozoru zwykły dzień 8 sierpnia 2007 roku zmienił życie całej rodziny na zawsze. Siedmioletnia Adrianna została znaleziona nieprzytomna w przydomowym basenie. Mimo prób ratunkowych, dziewczynka zmarła w szpitalu. Początkowo sądzono, że był to tragiczny wypadek, ale AJ wiedział, że prawda wyglądała zupełnie inaczej.

Zeznania, które wstrząsnęły sądem

Zaledwie pół roku po śmierci siostry, mały chłopiec został poproszony o złożenie zeznań przed sądem. AJ, nieświadomy powagi sytuacji, z odwagą opowiedział o tym, co widział. Jego relacja była jasna – jego matka z premedytacją zanurzyła Adriannę w wodzie i przytrzymała jej twarz pod powierzchnią.

W sądzie chłopiec nie tylko opowiadał, ale także przedstawił własnoręcznie wykonany rysunek przedstawiający scenę tragedii. Jedna postać – matka – stała przy basenie, druga – Adrianna – była zanurzona, a AJ znajdował się w oddali, przy drzewie, obserwując wszystko z przerażeniem.

Proces i wyrok skazujący

Zeznania AJ były kluczowe w śledztwie. Śledczy natychmiast zaczęli ponownie analizować wersję wydarzeń przedstawioną przez Amandę Lewis. Choć kobieta upierała się, że śmierć jej córki była nieszczęśliwym wypadkiem, ława przysięgłych nie miała wątpliwości co do jej winy.

W 2008 roku Amanda Lewis została uznana za winną morderstwa pierwszego stopnia oraz znęcania się nad dzieckiem. Sąd skazał ją na dożywotnie pozbawienie wolności bez możliwości warunkowego zwolnienia. Jej syn, który dopiero co zaczął szkołę podstawową, nie zdawał sobie sprawy, że jego słowa przyczyniły się do skazania własnej matki.

Nowe życie – nowe imię, nowy start

Po procesie życie AJ zmieniło się diametralnie. Został adoptowany przez kochającą rodzinę i dostał nowe imię, którego do dziś nie ujawnia się ze względów bezpieczeństwa i prywatności. Odsunięto go od medialnego szumu i dano mu szansę na normalne dzieciństwo.

Przez kolejne lata nie wypowiadał się publicznie o tragedii z przeszłości. Dopiero jako dorosły człowiek, 24-letni strażak, zdecydował się otworzyć przed mediami i opowiedzieć swoją wersję wydarzeń.

Głos dorosłego AJ – bolesna prawda i ulga

W rozmowie z dziennikarzami AJ przyznał, że dopiero jako nastolatek uświadomił sobie, jak ważną rolę odegrały jego dziecięce zeznania. Nie był manipulowany ani instruowany, po prostu opisał to, co widział. Jak wspomina, był wtedy bardzo zestresowany i przerażony obecnością tylu obcych ludzi na sali sądowej, ale wiedział, że musi mówić prawdę.

Z perspektywy czasu AJ mówi o dzieciństwie jako o okresie pełnym przemocy i strachu. Zarówno on, jak i Adrianna doświadczali fizycznego znęcania się ze strony matki. Czasem bez ostrzeżenia, znienacka. Adrianna była jego najlepszą przyjaciółką, a jej utrata pozostawiła w nim głęboką ranę.

Rozłąka z matką – świadomy wybór

Od czasu rozprawy AJ nie widział się z matką. Sąd orzekł zakaz kontaktu, a on sam nigdy nie zabiegał o jego zniesienie. Jak przyznał, nie chciał wracać do traumatycznych wspomnień ani otwierać bolesnych emocji na nowo. Mimo że była jego matką, odczuwał ulgę, że piekło, przez które przechodzili, dobiegło końca.

Nowy rozdział – życie pełne nadziei

Dziś AJ Hutto żyje w zupełnie innym świecie niż ten, w którym się wychował. Znalazł miłość, stabilność i sens w pomaganiu innym jako strażak. Podkreśla, że jego nowe życie różni się o 360 stopni od tego, co znał wcześniej. Mimo że trauma z przeszłości nadal w nim tkwi, potrafił odnaleźć spokój i cel.

Jego historia to przejmujący przykład na to, jak siła dziecka, odwaga i prawda mogą przynieść sprawiedliwość – nawet jeśli wymaga to ogromnego poświęcenia.