Szokujące odkrycie w północnych Indiach rzuca światło na przerażający problem porzucania niemowląt, a jednocześnie niesamowitą historię przeżycia i nadziei. W miasteczku Bareli w stanie Uttar Pradesh odnaleziono dziecko pochowane żywcem w płytkim grobie. Dramatyczne wydarzenie wywołało lawinę emocji i jest kolejnym przykładem problemu porzucania niemowląt, szczególnie dziewczynek, w Indiach.
Dziewczynka, która cudem uniknęła śmierci, została znaleziona przez parę, która planowała pochować swoją własną zmarłą córkę na cmentarzu. Kiedy kopali grób, natrafili na glinianą wazę, która pękła, ujawniając płaczące dziecko. Dziewczynka była w bardzo złym stanie, ale jej życie zostało uratowane dzięki szybkiej reakcji znalazców, którzy natychmiast przewieźli ją do szpitala dziecięcego.
Lekarze, którzy zajęli się dziewczynką, stwierdzili, że miała ona około tygodnia i była najprawdopodobniej wcześniakiem, ważąc zaledwie nieco ponad kilogram. Nawet pomimo tak dramatycznej sytuacji, dziewczynka pokazała niesamowitą siłę przeżycia i w ciągu ostatnich dwóch miesięcy dosłownie zmieniła się nie do poznania. Zyskała na wadze, jej wyniki badań są zadowalające, a przede wszystkim pojawiła się nadzieja na nową rodzinę.
Mężczyzna, który znalazł dziewczynkę, postanowił ją adoptować i wychowywać jak własną córkę. To niezwykłe wydarzenie, które przyniosło nowe światło w tragedii dziewczynki. Jednak pozostaje pytanie o tożsamość i motywy tych, którzy ją porzucili. Policja wszczęła dochodzenie w celu zidentyfikowania rodziców dziewczynki, ale jak na razie nie ma żadnych podejrzanych.
To także przypomina o ogromnym problemie porzucania dziewczynek w Indiach, gdzie wciąż istnieje pogląd, że kobiety stanowią finansowe obciążenie dla rodzin. Choć rząd podjął kroki w celu zakazu badań USG w celu ustalenia płci dziecka i aborcji selektywnych, to wciąż istnieją szare strefy, gdzie takie praktyki są nadal wykonywane. Walka z tym przerażającym zjawiskiem nadal pozostaje priorytetem dla społeczeństwa indyjskiego.