Sytuacja Harriet Osborne wywołała sporo kontrowersji. Niektórzy z internautów wyrazili swoje poparcie dla załogi, twierdząc, że jej wygląd był nieodpowiedni na pokładzie samolotu i nie powinien być akceptowany. Inni natomiast krytykowali linie lotnicze za zmuszenie kobiety do opuszczenia samolotu, uważając, że to dyskryminacja ze względu na wygląd.
Wielu ludzi zwracało uwagę, że kobieta miała pełne prawo do swobody wyboru ubrania, które chciała założyć. Nie powinno mieć to wpływu na to, czy może polecieć samolotem czy nie. Jednak niektórzy z pasażerów obawiali się, że wygląd Harriet może wpłynąć na ich dzieci i czuli się nieswojo.
Warto zaznaczyć, że nie jest to pierwszy przypadek, w którym linie lotnicze odmawiają wejścia na pokład osobom o kontrowersyjnym wyglądzie. W 2017 roku brytyjska linia lotnicza Jet2 odmówiła wejścia na pokład dwóm kobietom, ponieważ miały na sobie legginsy. Przepis ten wywołał spore kontrowersje, a linia lotnicza musiała wydać specjalne oświadczenie w tej sprawie.
Wiele osób zwraca uwagę na to, że sytuacje te są przykładem tego, jak społeczeństwo nadal narzuca swoje standardy kobietom. Kobiety często są oceniane nie tylko przez wygląd, ale także przez to, co na siebie zakładają. Kobiety, które ubierają się inaczej niż oczekuje się od nich, często są dyskryminowane lub traktowane z niechęcią.
Sama Harriet Osborne nie ukrywa, że sytuacja, która ją spotkała, była dla niej traumatyczna. Czuła się zażenowana i poniżona. Jednocześnie uważa, że powinna mieć wolność do ubierania się tak, jak chce. Kobieta dodała, że nie oczekiwała, że jej wygląd będzie problemem i że jest rozczarowana, że linia lotnicza podjęła takie decyzje.
Ostatecznie, sytuacja ta pokazuje, jak ważne jest szanowanie różnorodności w społeczeństwie. Ludzie powinni mieć wolność do ubierania się tak, jak chcą, a inni powinni szanować ich wybory. Oczywiście, istnieją pewne wytyczne dotyczące wyglądu, które należy przestrzegać na pokładach samolotów, ale równie ważne jest, aby nie dyskryminować osób ze względu na ich wygląd.