w

Głodzili swojego czteroletniego synka. Całe dnie był zamknięty w klatce, leżąc bez ubrań wśród swoich nieczystości.

W ciągu ostatnich dni miasto Nowoukranka obiegła poruszająca historia, która wstrząsnęła społecznością lokalną i wywołała szeroką reakcję społeczną. 4-letni Władik Mołczenko został uratowany z tragicznej sytuacji niedożywienia, która miała miejsce w jego własnym domu. Ta opowieść ukazuje nie tylko potęgę opieki społecznej, ale także konieczność zaangażowania policji w obronie bezbronnych dzieci.

Wszystko zaczęło się od zaniepokojenia jednej z pracownic opieki społecznej, która zauważyła coś niepokojącego w zachowaniu i wyglądzie małego Władika. Pomimo wyraźnego sprzeciwu rodziców, pracownica podjęła odważną decyzję o zgłoszeniu sprawy służbom odpowiedzialnym za dobro dziecka.

Po przewiezieniu 4-latka do szpitala, okazało się, że waży on jedynie 6 kg, podczas gdy w jego wieku powinien ważyć przynajmniej dwukrotnie więcej. To stan, w jakim znaleziono Władika, wstrząsnął wszystkimi obecymi na miejscu. Kobieta, która odkryła ten dramat, powiedziała, że nigdy wcześniej nie była świadkiem tak skrajnego przypadku niedożywienia u dziecka. Co jeszcze bardziej przerażające, głodzenie chłopca było celowym działaniem jego rodziców.

Według informacji od śledczych, ojciec chłopca, Aleksander Mołczenko, zamierzał zagłodzić syna na śmierć, ponieważ uważał, że nie jest on jego biologicznym potomkiem. Wstrząsające jest to, że żona mężczyzny, która mogła uratować swojego syna, nie podjęła żadnych kroków w tej sprawie. Ostatecznie oboje rodzice zostali oskarżeni o usiłowanie zabójstwa chłopca, a zarówno Władik, jak i jego rodzeństwo, znaleźli schronienie w sierocińcu.

Obecnie 4-letni Władik Mołczenko powoli wraca do zdrowia, gdzie otrzymuje opiekę, miłość i wsparcie, jakiego potrzebuje. Ta tragiczna historia podkreśla pilną potrzebę monitorowania sytuacji dzieci i działania na ich rzecz, gdy są narażone na niebezpieczeństwo w swoim własnym otoczeniu. Jednocześnie stanowi przypomnienie o ważności zaangażowania społecznego w ochronę praw najmłodszych i potrzebie zgłaszania podejrzeń o przemoc domową. Oby takie tragedie nigdy więcej nie miały miejsca.